Monika
Po przebudzeniu pierwsze,
co zobaczyłam to przerażone oczy Samanty. Obok niej stała
przygnębiona Natalia, która trzymana była przez nieznajomego mi
chłopaka. Ujrzałam jeszcze kogoś, nastolatka. Przypuszczałam, że
był to Kacper. Ich oczy skierowane były w moją stronę. Spojrzałam
na swoją ranę, którą prędzej uleczyłam. Pamiętałam wszystko,
każde zło, które wyrządziłam, twarze ludzi, których zabiłam.
Moje sumienie nie wytrzymywało tej presji, myślałam, o tym żeby
ulżyć swoim cierpieniom. Z zamyśleń wyrwał mnie widok chłopaka,
który wypuścił Natalię, a ona natychmiast rzuciła się w moje
ramiona. Płakała. W tym momencie zrozumiałam, ile bólu musiałam
jej wyrządzić. Po chwili Kacper wraz z Samantą dołączyli się do
Natalii. W tej chwili poczułam, jak bardzo mi ich brakowało,
zwłaszcza mojej ukochanej siostry. Tajemniczy chłopak stał z boku
i przyglądał się nam. Kacper, Samanta i nieznajomy zostawili mnie i
Natalię same. Nie wiedziałam, co powiedzieć. Czekałam, aż ona
zrobi to pierwsza. Nasza rozmowa opierała się głównie na
przeprosinach. Konwersację przerwał nam chłopak, który usiadł
koło Natalii i złapał ją za rękę. Zastanawiałam się, kim on
jest. Ucieszyłam się, gdy dowiedziałam się, że to chłopak
Natalii. Byłam szczęśliwa, że miała oparcie i nie została z tym
sama, że mogła porozmawiać z kimś, o tym wszystkim co się
wydarzyło. Całą noc wszyscy rozmawialiśmy. Niewiarygodne było
to, że po dziesięciu latach znów mogłam się wspólnie z nimi
śmiać, rozmawiać. Poczułam wielką ulgę, kiedy dowiedziałam
się, że wszyscy są cali i zdrowi. Natalia usunęła pamięć
każdemu, kto widział jak zamordowałam tamtą rodzinę. Wymazała
ich istnienie z pamięci każdego, nikt nie wiedział nawet, że
kiedykolwiek byli tacy ludzie.
Po południu, kiedy
wszyscy odpoczęli, Sam zaproponowała wyjście do kina na najnowszy
horror. Byliśmy miłośnikami tego gatunku. Siostra pożyczyła mi
ubrania. Sumienie nadal nie dawało mi spokoju, ale musiałam wziąć
się w garść, nie mogłam pokazywać słabości. W końcu całą
paczką pojechaliśmy do kina. Całą drogę Kacper mnie zagadywał,
a Samanta przyglądała się nam podejrzanym wzrokiem. Kiedy
dojechaliśmy na miejsce, poszliśmy kupić bilety i popcorn.
Zajęliśmy miejsca. Siedziałam między Kacprem, a Natalią. Zgasili
światło, a my nadal głośno rozmawialiśmy. Samanta chciała
skupić się na filmie i w żartobliwy sposób kazała nam się
uciszyć, więc wlepiliśmy wzrok w ekran. Przy pierwszej strasznej
scenie, Kacper zaczął krzyczeć i złapał mnie za rękę,
twierdząc, że się boi. Cała sala zaczęła go uciszać, a Samanta
rzuciła zabójcze spojrzenie w jego stronę.
- Dzikusy.- Odrzekła
Samanta.
Po skończeniu się filmu,
zmęczeni wróciliśmy do domu. Uznaliśmy, że tej nocy nie będziemy
rozmawiać, a położymy się spać, jak każdy inny człowiek.
Samanta zadzwoniła do rodziców i poinformowała ich o całej
sytuacji. Wytłumaczyła im, co się ze mną stało. Pozwolili mi u
nich zamieszkać, mimo że nie mieli do mnie pełnego zaufania.
Miałam pokój z Natalią. Vincent musiał wracać już do domu, więc
Natalia poszła go odprowadzić. Samanta udała się przygotować nam
pokój, a ja zeszłam do kuchni zrobić nam kolację. Na miejscu
czekał na mnie Kacper, który siedział przy stole.
- Czekasz na kolacje?
- Muszę Ci coś
wytłumaczyć.- Powiedział Kacper z powagą w głosie.
Usiadłam naprzeciwko
niego i spojrzałam mu w oczy.
- Przepraszam, za te
dzisiejsze niezręczne sytuacje.
- Nic się nie stało
Kacperku.- Uśmiechnęłam się do niego. Gdy byliśmy dziećmi
zawsze się tak do niego zwracałam, ponieważ był słodkim
chłopcem. Chłopak odwzajemnił uśmiech, ale nadal wyglądał
smutno.- No to mów to, co masz do powiedzenia.
- Po prostu chciałem
wzbudzić zazdrość w Samancie.
- Kochasz ją?
- Nie wiem, tak myślę.
- Takim sposobem raczej
jej nie zdobędziesz. A wręcz przeciwnie. Możesz ją do siebie
zniechęcić. Powinieneś do niej, a nie do mnie się przymilać.
Samanta nawet jeśli będzie zazdrosna, nie pokaże tego po sobie.
Będzie się zachowywała tak jak dawniej, a zazdrość będzie ją
zżerała od środka.
- Masz rację... Dziękuję.
Cieszę się, że wróciłaś.- Chłopak przytulił mnie i w tym
momencie Samanta weszła do kuchni. Szybko się od siebie
odsunęliśmy, a zmieszany Kacper wyszedł z kuchni. Samanta milcząc
pomogła mi przygotować kolację. Czułam się winna, ponieważ
Samanta mogła pomyśleć, że ja i Kacper czujemy coś do siebie.
Gdy skończyłyśmy, a Natalia wróciła,wszyscy zasiedliśmy do
kolacji, a następnie zmęczeni udaliśmy się do łóżek. Kacper i
Samanta na szczęście zachowywali się normalnie. Chłopak nadal nie
potrafił wyznać jej swoich uczuć, a kuzynka nie domyślała się
ich. W ten sposób minął mój pierwszy dzień w domu. Po dziesięciu
latach siedzenia w piekle, nareszcie mogłam spędzić czas z moją
prawdziwą rodziną. Kacper przez ten czas nic się nie zmienił.
Nadal był tym samym blondynem, którego zapamiętałam. Zresztą tak
samo jak Samanta. Cieszę się, że poznałam Vincenta. Jest naprawdę
świetnym chłopakiem, Natalia jest z nim bardzo szczęśliwa. A
ja...w końcu jestem wolna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz